Autor |
Wiadomość |
12 dziecię Baby Jagi
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2014
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszcza kampinoska |
|
Witam... |
|
Witam, nieśmiało się wychylając zza ściany ciemnego lasu...
Na początek zaznaczam, że nie jestem na etapie nazywania siebie wiccaninem (może kiedyś, zgodnie z zasadą: "nigdy nie mów nigdy"), natomiast poganinem/politeistą jak najbardziej. Pod nazwą forum jest podpis: "Forum przeznaczone dla wiccan i pogan samotnie praktykujących" - rejestrując się, kierowałem się tym, co podkreśliłem. Byłoby też pewną nieprawdą, stwierdzić że praktykuję całkowicie samotnie. Nie, nie - przesilenia i równonoce obchodzę z miłym towarzystwem, jednak conajmniej 90% mych praktyk rytualnych to robota samotna, przeważnie nocna. Samotność i noc, to klimaty, które bardzo mi leżą i odpowiednio nastrajają. Tak więc fazy Księżyca, to dla mnie sprawa bardzo ważna. Święty czas i święta przestrzeń to podstawa dobrej praktyki.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:22, 24 Mar 2014 |
|
|
|
|
Luciveri
Moderator
Dołączył: 17 Mar 2014
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław |
|
|
|
Witamy, lękliwie wpatrując zza traw, co rysuje się na ścianie ciemnego lasu...
Trochę Ci zazdroszczę tego milego towarzystwa podczas celebrowania sabatów!
A z tym świętym czasem i świętą przestrzenią - święta prawda.
Pozdrawiam[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:05, 26 Mar 2014 |
|
|
12 dziecię Baby Jagi
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2014
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszcza kampinoska |
|
|
|
| | Trochę Ci zazdroszczę tego milego towarzystwa podczas celebrowania sabatów! |
Rok temu może bym powiedział: "masz czego zazdrościć". Jednak jestem urodzonym samotnikiem i od pewnego czasu uświadomiłem sobie jak ważne są dla mnie właśnie te samotne chwile. Na tyle ważne, że obchodzenie przesileń całkiem samotnie, przynajmniej kilka km od jakiegokolwiek człowieka, staje się coraz bardziej kuszące. Od takich praktyk zaczynałem, potem przyszła chęć poznania ludzi. I nie żałuję, trafiłem na towarzystwo miłe i w miarę kumate. Nauczyłem się dzięki nim niemało. Teraz jednak znów wydają się wzywać okolice, gdzie człowiek jest rzadko, gdzie nadal chwała Bogów przejawia się w majestacie dzikiej przyrody. Teraz już nawet świętowanie w samotności nowiu i pełni przestaje wystarczać. Właśnie czas równonocy i przesileń chętnie znów celebrowałbym samotnie. Parę lat już przesilenia i równonoce świętuję z ludźmi i chyba nastało "zmęczenie materiału". Znajomi niebardzo mają coś nowego do przekazania. Spróbowałbym jakoś inaczej, samotnie. Zobaczę jak to się rozwinie...
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 23:53, 27 Mar 2014 |
|
|
Luciveri
Moderator
Dołączył: 17 Mar 2014
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław |
|
|
|
Trzymam kciuki, aby praktyka rozwijała się pomyślnie! Ja właśnie jestem na etapie, na którym Ty byłeś kiedyś. Chciałbym poznać ludzi i zacząć konfrontować to co robię sam i to czego się sam nauczyłem z praktyką i wiedzą innych. Niemniej jednak też jestem typem samotnika, do tego samotnika, który założył rodzinę i niemalże brakuje mu możliwości logistycznych na zorganizowanie samotności.
Pozdrawiam,
Luciveri
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:59, 28 Mar 2014 |
|
|
akkaria
Moderator
Dołączył: 18 Mar 2014
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Każdy potrzebuje ciszy i skupienia, ale i chwil z ludźmi. Uczymy się od innych przede wszystkim o sobie a to jest bezcenna wiedza - chociaż osobiście jestem również samotnikiem, którego trudno ruszyć z posad domowych pieleszy
Witaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:12, 29 Mar 2014 |
|
|
12 dziecię Baby Jagi
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2014
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszcza kampinoska |
|
|
|
Bardzo zachęcam do ruszenia się z domowych pieleszy, zwłaszcza na czas rytuałów. Wyżej pisałem o świętym miejscu i domostwo oczywiście ma swoją energię, ale inna/większa jest w terenie - im mniej nawiedzanym przez ludzi tym lepiej. Tak ja to przynajmniej odczuwam. Mi też się nieraz nie chce nigdzie iść, ale praktycznie zawsze - gdy już się ruszę - nie żałuję.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:09, 30 Mar 2014 |
|
|
iva
Moderator
Dołączył: 05 Maj 2014
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
też mieszkam w lesie ale za nic w świecie po zmroku nie ruszę się z domu zwłaszcza po tym jak ryś oskalpował sąsiadkę i to dosłownie...
nie jestem jeszcze na takim etapie wspólnoty z przyrodą, żeby ryzykować zdrowiem...
może z czasem nauczę się rozpoznawać dźwięki i sygnały lasu...
ale niedaleko mam cudowną polankę- miejsce mocy tam mogę się podładować
pomyśleć poczuć...
noc to tylko w domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 21:13, 05 Maj 2014 |
|
|
12 dziecię Baby Jagi
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2014
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: puszcza kampinoska |
|
|
|
Ryś zaatakował sąsiadkę? Bardzo dziwne, rysie unikają ludzi jak ognia. Może w obronie potomstwa się to stało, inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Ja do lasu czasem nawet wchodzę bez żadnego światła w nocy, przyzwyczajam wzrok. Strach oczywiście jakiś jest, ale uczę się nad nim panować. Trza duszę wykuwać jak na kowadle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:05, 16 Sie 2014 |
|
|
|